Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Instagramerka Oliwia P. rozbiera się w internecie. Czy jej córka trafi do rodziny zastępczej?

Uwaga! TVN, DAB
Instagram.com/ zrzut ekranu
Pochodząca spod Kłodzka instagramerka Oliwia P. ponownie szokuje. Tym razem internauci odkryli, że kobieta rozbiera się na tzw. kamerkach erotycznych. Jak informuje "Uwaga! TVN" Oliwia P. i Mariusz P. znów mieszkają razem. Przypomnijmy, że pod koniec września sąd zdecydował, że czasowo dziecko tej pary pozostanie pod opieką ojca.

Doszło do tego w wyniku filmów, które zostały opublikowane w Internecie. Wyraźnie słychać, jak matka zwraca się do swojej maleńkiej córki.

Zamknij się k**wo, siedź tam!

Wśród fanek blogerki, a także matek zawrzało. Wielu zarzucało jej, że nie opiekuje się należycie swoim dzieckiem, wyraźnie je ignorując. -Całe jej życie w sieci było na pokaz. Dokładnie teraz widać, co przechodziła ta mała dziewczynka. To okropne - skomentowała sprawę Anna, jedna z mieszkanek Kłodzka.

Oliwia i Mariusz poznali się na portalu randkowym, gdzie piękne dziewczyny szukają bogatych mężczyzn. Już po kilku miesiącach znajomości wzięli ślub, a Oliwia zaszła w ciążę. Jak mówiła w reportażu UWAGI, mąż traktował ją przedmiotowo, wielokrotnie zdradzał. Mówiła także, że nie była przygotowana na macierzyństwo. Swoją bezradność i zdenerwowanie wyładowywała na dziecku. - Zdechnij szmato! K… umrzyj w cierpieniach. Jeb… k… śmieciu - tak zwracała się do swojego dziecka.

Widząc to, Mariusz przez 17 miesięcy ich związki nagrywał filmy, które wyciekły do sieci. Później zabrał dziecko i uciekł z domu. Pod koniec września sąd orzekł, że to on ma opiekować się małą Nelią. I mogłoby się wydawać, że to koniec...

Kilka dni temu "Uwaga! TVN" wyemitowała reportaż w którym twierdzi, że Oliwia i Mariusz znów mieszkają razem. Co więcej para znalazła także wspólny biznes. Jest to działalność w tzw. kamerkach erotycznych. - Oliwia z mężem zajmują się nagrywaniem filmów pornograficznych. Wychodzi, że nie są tak bogaci, skoro potrzebują takich dotacji – mówi TVN-owi Martyna Niedzielska, znajoma Oliwii P.

Czy za działalnością na Instagramie od dawna kryła się druga, mroczna część życia Oliwii P. w sieci, czyli praca na sekskamerkach, do której, jak twierdziła, mąż zmuszał ją od początku znajomości? - Musiałam oglądać innych mężczyzn. Pokazywał mi, z kim mnie umawia na seks. Nie było innego tematu, tylko siedzenie przed tymi kamerkami dla niego i zadowalanie go od rana do wieczora – wyznaje Oliwia P.

Reporterka "Uwaga! TVN" dotarła do matki Oliwii, która wie o działalności córki. - Córka powiedziała mi, że Mariusz wymusza na niej uczestnictwo w sekskamerkach. Myślę, że ona tam pokazała twarz, dlatego, żeby to wyszło na jaw. On nie chciał pokazywać twarzy, ona sprytnie nakierowała kamerkę na niego, by środowisko, w którym się obraca dowiedziało się, co robi. To zadziałało. Oliwia uwolniła się od kamerek – mówi Barbara Cz. , matka Oliwii P.

Świadkowie, do których dotarła reporterka potwierdzają, że budowany przez Mariusza P. wizerunek troskliwego ojca i męża nie jest prawdziwy. Mężczyzna był już oskarżony o przemoc wobec pierwszej żony.
- Prokuratura rejonowa w Głubczycach prowadziła śledztwo w ramach, którego Mariuszowi P. przedstawiono zarzut fizycznego i psychicznego znęcania się nad swoją żoną, skutkiem, czego kobieta targnęła się na własne życie - mówi Stanisław Bar, rzecznik prokuratury Okręgowej w Opolu.

Kobieta opowiedziała, że próbowała popełnić samobójstwo, ponieważ była bita i poniżana. Twierdzi, że Mariusz P. pod koniec ich związku całkowicie odizolował ją od rodziny i uwięził w domu swojego ojca. Prokuratura wówczas umorzyła śledztwo.

- Boję się o nią. Wiem, że dalej jest pod jego dużym wpływem. Może być manipulowana. Wnuczki nie widuję w ogóle. Mam z nią tylko kontakt telefoniczny, ale zawsze w obecności Mariusza. Mówiliśmy Oliwii, że będzie skompromitowana, zniszczona społecznie i ona w tej chwili tak się czuje. Może stać się tak, że będzie od niego totalnie uzależniona – przyznaje matka Oliwii P. Sąd ma zdecydować, kto będzie się opiekował półtoraroczną Nelią.

Wniosek o przyznanie praw rodzicielskich złożył Mariusz P. Mężczyzna złożył też zawiadomienie do prokuratury o stosowaniu przez żonę przemocy wobec dziecka.

- Kurator jest zaniepokojony sytuacją dziewczynki, której zachowanie uległo zmianie odkąd rodzice ponownie razem zamieszkali. Zaniepokojenie wynika z informacji, jakie przekazują rodzice odnośnie wizji wychowywania dziecka a także ich oczekiwań. Musimy zbadać, czy rodzice mają wystarczające kompetencje wychowawcze, czy dają dziewczynce miłość, poczucie bezpieczeństwa, czy zachowują się w sposób, który pozwala dziecku na rozwój – mówi Sylwia Jastrzębska, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego we Wrocławiu.

Na kolejną rozprawę małżonkowie przyjechali razem. Sąd ma zadecydować, kto dalej ma opiekować się dzieckiem, czasowo to prawo przyznano ojcu. Jak się dowiedzieliśmy kurator zawnioskował o umieszczenie dziewczynki w rodzinie zastępczej. Sąd zlecił przed podjęciem ostatecznej decyzji szeroko zakrojone badania. Także prokuratura, pomimo wycofania zarzutów przez małżonków, nadal prowadzi postępowanie z urzędu. Prokuratura powołała dla dziewczynki kuratora, który będzie jej prawnym przedstawicielem.​

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Instagramerka Oliwia P. rozbiera się w internecie. Czy jej córka trafi do rodziny zastępczej? - Kłodzko Nasze Miasto

Wróć na ladekzdroj.naszemiasto.pl Nasze Miasto