Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kolejna ślepa uliczka opozycji w sejmiku dolnośląskim. Nie udało jej się odwołać zarządu województwa. Przegrała kluczowe głosowanie

Maciej Rajfur
Maciej Rajfur
Opozycja - nawet nie w komplecie - nie zdołała odwołać zarządu. Jak przyznają sami radni z KO i Nowej PL (Nowoczesnej), spodziewali się tego.
Opozycja - nawet nie w komplecie - nie zdołała odwołać zarządu. Jak przyznają sami radni z KO i Nowej PL (Nowoczesnej), spodziewali się tego. Maciej Rajfur
Sejmik kilkanaście dni temu nie udzielił zarządowi województwa dolnośląskiemu wotum zaufania. W następstwie tego należało podjąć uchwałę o odwołanie zarządu województwa dolnośląskiego. Opozycja jednak przegrała kluczowe głosowanie. Nie udało jej się odwołać zarządu.

Sesja sejmiku 3 czerwca była konsekwencją tej z 18 maja, kiedy zarząd województwa dolnośląskiego nie uzyskał wotum zaufania i absolutorium za 2022 roku. Rozkład głosów wyniósł 18 (koalicja rządząca) do 18 (opozycja).

Sejmik mógł odwołać zarząd województwa większością co najmniej 3/5 głosów w głosowaniu jawnym (22 na 36 głosów). Opozycyjnym radny się to nie udało. Z założenia mieli 18 szabel, a połowa to za mało na takich ruch.

Ostateczny wynik głosowania to 18 (koalicja rządząca) do 16 (opozycja) przeciw odwołaniu zarządu. Nie przeprowadzono jednak głosowania dotyczącego absolutorium ze względów formalnych. Nie było opinii komisji rewizyjnej. To głosowanie odbędzie się na lipcowej sesji sejmiku.

- Brak udzielenia absolutorium był ewidentnym aktem politycznym. Ja rozumiem kwestie związane z wotum zaufania. Można go nie udzielić ze swoich przyczyn, ale podchodzić w sposób polityczny do absolutorium jest niedopuszczalne. Po to zostały rozdzielone te dwie rzeczy. Bardzo mi zależy na dialogu z opozycją ze względu na obecny budżet. Nie odmawiam zaproszeń do klubów, choć dotychczas tych zaproszeń od opozycji nie było. Będę rozmawiał z opozycją - mówi Cezary Przybylski, marszałek województwa dolnośląskiego.

Koalicja rządząca zakłada, że w następnych głosowaniach podczas kolejnych sesji sejmiku, do końca kadencji opozycja nie będzie torpedować wszystkiego dla zasady.

- Dzisiaj po raz kolejny okazało się, że opozycja się skompromitowała. Pokazała do tego, że nie potrafi się dogadać we własnym gronie. Wszelkie nawoływania do dołączenia do opozycji to gra polityczna. Opozycja jest skłócona i nie potrafi działać wspólnie tak, jak robi to klub PiS z Bezpartyjnymi - stwierdza Piotr Karwan, przewodniczący klubu PiS w sejmiku.

Radni opozycji nie ukrywali, że nie są zaskoczeni wynikiem głosowania. Spodziewali się tego i zapowiadali to nawet wcześniej.

- Dwójka radny KO ze względu na wizytę w szpitalu nie mogła być obecna. Marszałek nie uzyskał 19 głosów, a zatem nie ma większości. Wszystko, co najciekawsze, wydarzy się po tej sesji. Rozmowy przed nami. Propozycję dla Dolnego Śląska mamy. A przewodniczący Andrzej Jaroch chciał zrobić opozycji kłopot, zwołując sesję w sobotę. Jesteśmy w trakcie przygotowań na marsz 4 czerwca. Sesja miała nam to utrudnić. Ale dziś właśnie zaczyna się odsuwanie PiS-u od władzy – grzmiał Marek Łapiński, przewodniczący klubu KO w sejmiku na przekór głosowaniu.

Klub KO w sejmiku zaproponował spotkanie z marszałkiem. Cezary Przybylski przyjął zaproszenie. Odbędzie się ono w najbliższy wtorek. Opozycyjni chcą przedstawić swoje projekty. Jeśli marszałek ich nie przyjmie, w sejmiku do końca kadencji może trwać impas głosów 18 do 18.

- Mamy pakiet propozycji dla Dolnego Śląską, który do końca kadencji może spowodować, że budżet będzie przyjmowany, a marszałek odzyska możliwość rządzenia Dolnym Śląskiem. Chodzi nam np. o in vitro, przywrócenie wrocławskiego węzła kolejowego na listę projektów do realizacji przez rząd, budowa Dolnośląskiego Centrum Rehabilitacji Innowacyjnej dla Seniorów, budżet obywatelski, kwestia zabezpieczenia materiału genetycznego osób chorych onkologicznie, poważna kontrola składowisk odpadów - wymienia Łapiński.

W podobnym tonie wypowiadała się inna część opozycji sejmikowej.

- Zaproszenie marszałka do dialogu to kwestia tego, by do końca kadencji móc realizować ważne projekty. Wszystko w rękach marszałka Przybylskiego, by przełamać pat w sejmiku. To na nim spoczywa obowiązek, aby odbudować większość w sejmiku. Każdy klub koalicyjny w opozycji przygotował pakiet. Prawie 300 tys. wyborców głosowało na ruch opozycyjny – przypomina Magdalena Piasecka, przewodnicząca klubu Nowa PL (Nowoczesna), także z opozycji.

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na ladekzdroj.naszemiasto.pl Nasze Miasto