Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Komentarz byłego wałbrzyskiego górnika, w sprawie mizernych wałbrzyskich obchodów Dnia Górnika

ARS
Dariusz Gdesz
Po naszym artykule dotyczącym mizernych obchodów Barbórki w Wałbrzychu, dostaliśmy list od byłego górnika, który skomentował tę sprawę.

W artykule, który został opublikowany w Panoramie Wałbrzyskiej 23 kwietnia 2013 roku, napisaliśmy o podziałach środowisk byłych wałbrzyskich górników. Opisaliśmy również jakie ma to przełożenie na miejskie obchody Dnia Górnika oraz o tym, że władze miejskie podjęły się konsolidacji byłych wałbrzyskich górników, by tegoroczna Barbórka wypadła w Wałbrzychu okazale. O sprawie przeczytacie TUTAJ W związku z artykułem, do naszej redakcji został przesłany list od Krystyna Hassa, byłego wałbrzyskiego górnika. Postanowił on skomentować całą sprawę.
List Krystyna Hassa
Gdzieś w październiku ubiegłego roku przy okazji załatwiania zupełnie innych spraw w Urzędzie Miejskim, po wcześniejszym uzgodnieniu z członkami grupy górniczej „Górnicza Pamięć”, zrzeszającej emerytów z byłej KWK „Wałbrzych”, zadałem pytanie dotyczące organizacji „Karczmy Piwnej”, ponieważ grudzień już tuż-tuż. Otrzymałem zdecydowaną i jednoznaczną odpowiedź, że w tym roku (2012) Urząd Miasta nie posiada żadnych środków finansowych na tego typu cele i wzorem lat ubiegłych centralnej „Karczmy Piwnej” nie przewiduje. Informację tę przekazałem środowiskom górniczym. Wobec powyższego różne w/w środowiska zmuszone były radzić sobie na własną rękę, co i tak zresztą niejednokrotnie czyniły niezależnie od tego, czy centralna Karczma była, czy nie. A więc:
- „Górnicza Pamięć” zorganizowała 01.12.2012 r. Biesiadę w Klubie „ŻAK” filii Politechniki Wrocławskiej,
- Stowarzyszenie Gwarków KWK „Victoria” – 01.12.2012 r. w WOK na Białym Kamieniu,
- SITG O/Wałbrzych zorganizowało uroczysty obiad w jednym z wałbrzyskich lokali,
- Gwarkowie z PRG bawili się wraz z „Górniczą Pamięcią”.
Dla delegacji górniczej z zaprzyjaźnionego niemieckiego górniczego miasta Freiberg było przewidziane po pochodzie uroczyste spotkanie połączone z obiadem w Klubie „ŻAK” , na którym również mieli być obecni przedstawiciele różnych środowisk górniczych Wałbrzycha w ilości ok. 20 osób. Organizatorem tego spotkania było Miasto. Tak, że o jakimś blamażu nie było mowy. Ani też pomysłem środowisk górniczych nie była wizja obchodów Dnia Górnika bez centralnej „Karczmy Piwnej”. Dziwi też propozycja brania przykładu z środowiska górniczego Nowej Rudy, gdzie istniała tylko jedna Kopalnia. To kto z kim tam miałby się kłócić?Barbórka zeszłoroczna w ostateczności wypadła tak, że po powrocie z urlopu Prezydent Wałbrzycha ok. dnia 26 listopada zdecydował, że centralna impreza górnicza ma się jednak odbyć. Znalazły się pieniądze. I Biesiada się odbyła. A była taka, jaka była. Faktem jednak pozostaje, że delegacja niemiecka była cała „w skowronkach”, bo impreza Im się bardzo podobała.
Natomiast, co do tegorocznej Karczmy Piwnej”, to w zupełności zgadzam się z opinią Sławomira Kaczmarka, że impreza ta winna być tradycyjną wesołą zabawą z udziałem kabaretu, który nie oszczędza nikogo. Chociaż aż chce się powiedzieć: już to widzę!! W zeszłym roku na Biesiadzie „Górniczej Pamięci” powiedziano o jedno słowo za dużo o Dyrektorze Parku Wielokulturowego Stara Kopalnia i za parę dni zostali górnicy wyrzuceni z pomieszczenia, gdzie odbywały się ich tygodniowe spotkania. Byłem przy tym obecny. Natomiast prawdopodobnie różnica w pojmowaniu organizacji programu Karczmy między gwarkami z KWK „Victoria”, a „Górniczą Pamięcią” polega na odpowiedzi na pytanie: robimy program za ekstra wynagrodzenie, czy nieodpłatnie?! I tu uwaga: żadne środowisko górnicze w Wałbrzychu, a nawet połączone siły wszystkich tych środowisk nie są w stanie udźwignąć finansowo kosztów organizacji przedsięwzięcia typu „Karczma Piwna”. I tu należy zapytać Kolegę Kaczmarka, czy jest w stanie załatwić kabaret, który przygotuje ekstra okolicznościowy program (scenariusz) i wystąpi za darmo? Oraz Urząd Miejski, czy jest w stanie zapłacić kwotę rzędu 10 do 12 tysięcy zł., gdyby taki kabaret się znalazł. To po pierwsze. Po drugie. Czy program Karczmy ma być oparty wyłącznie na dowcipach, śpiewach i tańcach, czy również dodatkowo na elementach tradycji górniczych w postaci parady Młodych Lisów prowadzonych przez Lisa Majora, Skoku przez Skórę, pasowania na górnika, przestróg Skarbnika, litanii Księdza, przykazań i kar z dupochlastem na czele itp. Po co? Żeby pokazać obywatelom naszego miasta, a zwłaszcza tym młodszym pokoleniom, o tradycjach ciężkiego i niebezpiecznego zawodu ( i jakże ciekawego) ich ojców i dziadków. Ale to wszystko jest do uzgodnienia! Przecież wyznaczony jest przez Urząd Miasta koordynator tych spraw?! Więc o co chodzi? Czekamy aż czas nam rozwiąże te problemy? A grudzień już tuż-tuż! I na koniec. W przyszłości takie elementy uroczystości z okazji Dnia Górnika w Wałbrzychu mogłyby przerodzić się w ogólnopolski festiwal tradycji (czy kultury) górniczej. Tego jeszcze w górniczej Polsce nie było! Co Wy na to?

Z górniczym pozdrowieniem Krystyn Hass

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na walbrzych.naszemiasto.pl Nasze Miasto