Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Opiekunka Violetty Villas idzie do więzienia

Małgorzata Moczulska
Na 10 miesięcy bezwzględnego pozbawienia wolności skazał dziś Sąd Rejonowy w Kłodzku Elżbietę B. - opiekunkę Violetty Villas. Kobieta spędziła z artystką ostatnie kilka lat jej życia i jak twierdziła prokuratura znęcała się nad nią psychicznie oraz nie udzieliła jej pomocy.

- Od zarzutu znęcania sąd Elżbietę B. uniewinnił. Uznał ją natomiast winną nieudzielenie pomocy artystce mimo, że ta, znajdowała się w stanie zagrażającym jej życiu – mówi sędzia Agnieszka Połyniak.
Chodzi o to, że Villas przed śmiercią chorowała m.in. na zapalenie płuc, miała też liczne złamania, a mimo to jej opiekunka nie wezwała lekarza.
- Sąd zawęził czas nieudzielania pomocy do kilku dni od 3 do 5 grudnia, kiedy to pani Villas upadła i złamała mostek, nogę oraz żebra. Uzasadnienie wyroku było tajne, dlatego nie mogę mówić jakie były motywy takiego rozstrzygnięcie – dodaje sędzia Połyniak.
Zanim wyrok zapadł sąd nie przyjął kolejnych wniosków dowodowych zgłaszanych przez obronę. Już wcześniej adwokat Elżbiety B. robił wszystko by trwający ponad 2 lata proces, przeciągać w czasie.
Sąd odrzucił także wniosek Krzysztofa Gospodarka, syna Villas, który chciał zmiany kwalifikacji czynu na zabójstwo.
Przypomnijmy. Elżbieta B. mianująca się przyjaciółką artystki i mieszkająca z nią w jej domu w Lewinie Kłodzkim, została w lipcu 2012 roku oskarżona o psychiczne znęcanie nad artystką. Zdaniem prokuratury kobieta nie tylko manipulowała Villas, ale pozbawiała ją wolności: zamykała w pokoju na klucz oraz wielokrotnie zostawiała samą w nieogrzanym domu bez pożywienia. Dodatkowo izolowała ją od otoczenia, rodziny oraz uzależniała podejmowanie decyzji od dostarczania alkoholu.
Villas zmarła 5 grudnia 2010 roku w samotności. Przyczyną śmierci były liczne choroby, w większości nie leczone od wielu lat, m.in. marskość wątroby, choroby krążenia oraz złamania mostka, żebra i szyjki udowej.
Szczegółów z ostatnich miesięcy jej życia nie poznamy, bo proces był zamknięty dla dziennikarzy.
Wyrok jest nieprawomocny. Obrońca Elżbiety B. Arkadiusz Świt już zapowiedział apelację. Podczas mowy końcowej wnosił o uniewinnienie swojej klientki.
Najprawdopodobniej odwoła się od niego również syn Violetty Villas.
Opiekunka konsekwentnie nie przyznawała się do winy. Kilka dni po śmierci Villas mówiła dziennikarzom, że to rodzina artystki zrobiła z niej potwora, a tak naprawdę Villas miała tylko ją, tylko ona się nią opiekowała. Wyrok skomentowała krótko: Nie dzwoniłam po pogotowie, bo pani Violetta sobie tego nie życzyła

Jeśli sąd apelacyjny wyrok podtrzyma, Elżbieta B. trafi na wiele miesięcy do więzienia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Debata prezydencka o Gdyni. Aleksandra Kosiorek versus Tadeusz Szemiot

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na klodzko.naszemiasto.pl Nasze Miasto