Zobacz: Violetta Villas: Szaloną być, absynt pić, z czekoladką...
Elżbieta B. opiekowała się artystką od stycznia 2009 r. i mieszkała z nią w domu w Lewinie Kłodzkim. 27 czerwca prokuratura w Kłodzku po wysłuchaniu zeznań świadków, przeprowadzeniu wizji lokalnej i zaczerpnięciu opinii biegłych postanowiła postawić zarzuty opiekunce Villas.
- Znęcała się nad nią psychicznie w ten sposób, że izolowała ją od otoczenia, w tym najbliższej rodziny - wyjaśnia prokurator Anna Gałkowska z Kłodzka. - Podsycała i utwierdzała w niej lęki przed służbami specjalnymi i mediami. Uzależniała podejmowanie decyzji od dostarczania alkoholu oraz zmuszała do jego spożywania, bezprawnie pozbawiała ją wolności poprzez zamykanie w pokoju wbrew jej woli, wielokrotnie pozostawała samą w nieogrzanym domu bez pożywienia i dopuściła się wobec niej szeregu zaniedbań pielęgnacyjnych - wylicza.
W efekcie Villas miała wyniszczony organizm. Zmarła 5 grudnia 2011 r. w Lewinie Kłodzkim. Według prokuratury, Elżbieta B. nie udzieliła artystce pomocy, kiedy jej stan zdrowia zagrażał życiu. Przypomnijmy, Villas cierpiała na zapalenie płuc i miała złamaną nogę, ale opiekunka nie wezwała lekarza.
Czytaj też: Przyczyny śmierci Violetty Villas
Elżbieta B. nie przyznaje się do zarzucanych jej czynów. Grozi jej do pięciu lat więzienia.
Czytaj też:
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?